Bohaterka książki to Polka, która wyemigrowala do USA w wieku 47 lat. Edyta jest urzędniczką i wiedzie pozornie ustabilizowane życie. Jednak kiedy pewnego dnia wraca po pracy do domu, zostaje eksmitowana z mieszkania. Co robic? Nie zastanawia się dlugo, tylko blyskawicznie podejmuje decyzję o wyjeździe z Polski do USA. Nie za dobrze zna angielski i wie, że w Stanach czeka ją tylko fizyczna praca. Z mieszaniną lęku, podekscytowania i z dużą determinacją rezerwuje lot do Kalifornii. Chce czegoś innego, nowego, chce poczuc prawdziwe życie, zobaczyc miejsca, o których zawsze marzyla i chce zdążyc zrobic to ... przed menopauzą.
Przybywa do Berkeley i zaczyna opiekowac się niepelnosprawnym Neilem, który wita ją bez spodni... Zaprzyjaźnia się z nim, nie wiedząc, że wkrótce przyjaźń zamieni się w milośc, choc tylko z jednej strony. Aby zarobic na życie, podejmuje wiele dodatkowych prac, zajmując się już nie tylko ludźmi, ale także sprzątaniem ich domów. Poznaje wielu ludzi, zarówno Amerykanów, jak i emigrantów, w tym amerykańską Polonię. Teraz na wlasne oczy może się przekonac, jaki mają stosunek do życia, pieniędzy i osób, które czyszczą ich wielkie domy.
Życie na emigracji to jednak nie tylko praca. Edyta zakochuje się w muzyku o imieniu Jezus, postanawiają wspólnie wynając mieszkanie. Jest slodko do czasu, gdy Jezus zamienia się w Judasza. Nie na to liczyla. Los niesie jej ciągle niespodzianki, dobre i zle. Spelnia marzenia, podróżując do Wielkiego Kanionu Kolorado, zwiedzając amerykańskie parki narodowe, które dotychczas widziala tylko na filmach i kartach książek. Zakochuje się po raz drugi. Co będzie z tą milością?
Przeprowadza się na malowniczą wyspę Alameda, gdzie wkrótce dociera pandemia. Klienci zamykają swoje domy ze strachu przed wirusem. Czy Edycie uda się przetrwac kilka miesięcy bez pracy?
Debiutancka powieśc Edyty Górskiej to zapis jej doświadczeń na emigracji. Czasem jest śmiesznie, a czasem strasznie, ale polskie lęki i językowe wpadki przegrywają z potrzebą wolności, a serdecznośc Amerykanów, kalifornijskie niebo i slońce dodają jej sil. To książka skrząca się humorem, pokazująca dystans autorki do samej siebie, która nie boi się pokpiwac z wlasnych nalecialości i ma bystre oko w dostrzeganiu różnic między polską a amerykańską mentalnością.